Nawiązując do tematu Azzazela. Ten film powstał na podstawie anime i niestety nie jest tak dobry jak ta podstawa. Niestety, ciężko zmieścić 24 odcinki w dwógodzinnym filmie. Postacie są bardzo spłycone, wątki pourywane i pozamieniane fakty. Ale dla fana mimo wszystko warto. Podstawą było anime o tytule バジリӟ 3;ク 甲賀忍ૢ 1;帖 (Basilisk: Kouga Ninpou Chou) ze studia GDH, Gonzo. Oprócz filmu powstała też manga (komiks japoński). Jeśli ktoś chce zarzucać temu filmowi, że jest za bardzo anime'owaty, to powinien odrzucić większość kina z Azji i coraz większe ilości filmów z zachodu (vide Matrix chociażby, albo Monsterball).