a czym ten film ma przypominać klasyka, oprócz tytułu? już oglądałeś? :D trailer pokazuje, że to ma być zupełnie co innego. luzu ludzie. wyjmijcie kij z du
No nie tylko tytuł się zgadza, ale jest gra tylko że konsola, a nie planszowa, przenoszą się gracze do gry, a nie gra wychodzi do nich, nie ma pionków tylko oni są pionkami,a raczej avatarami. Moim zdaniem jeżeli ktoś chcę zrobić remak z filmu który był dobry dla młodszego widza i zarazem dla straszego w oryginale, to powinni tego sie trzymać. A tu będzie film dla dzieciarni co nie potrafią bez konsoli i komputera żyć i dla całej gimbazy.
Uwierz że kumam, i tu mamy remake, ale jak już coś robić/przerabiać z dobrego filmu, to niech robią to dobrze, a nie by tylko tytuł pryciągnął ludzi do kina, a potem rozczarowanie.
To ja chyba byłam na innym filmie, bo ten, który ja widziałam był sequelem. Zaczął się tam, gdzie skończyło się stare Jumanji i skończyło w XXI wieku. Ale może Ty byłeś na filmie i widziałeś coś innego.
Czy ja ciebie kiepie obrażam, ogladałem zwiastun i czytałem w sieci jak Dwayne Johnson wypowiadał się że to remake. Parę dni później przeczytałem że jednak jest to kontynuacja, mój błąd przyznaję. Co nie zmienia faktu że nie powinni tego ruszać, a wymyślec coś swojego. I jeszcze ten nasz polski dubbing masakra.
Znawców czego ?? To jest inna gra a nie ewolucja gry..... niedouczony oszołomie.
Nie widziałem filmu......odsyłam -------> WIKIPEDIA--------> EWOLUCJA........ najgorzej jak Baran próbuje komuś coś wytłumaczyć a sam nie wie co jest co :)
Wikipedia - super źródło sobie wybrałeś (każdy może sobie coś dopisać), brawo. Ewolucja - "polega na powstawaniu nowych, dziedzicznych cech przystosowawczych, nowych rodzajów, typów....." - no i czego tu nie rozumiesz przygłupie leśny .... szkoda słów dla takiego tępaka. Film fajny i koniec - niech się nie wypowiada ten co nie widział i myśli, że wszystko wie.
Skoro to remake to jak wytłumaczysz chatkę w dżungli zbudowaną przez Alana Parrisha?
Popieram, tym bardziej po śmierci Robina Williamsa. Kasa kasą ale trzeba być człowiekiem a nie ścierką.
Do kina szedłem pełen obaw, bo naczytałem sie w Filmwebie tego i owego. Zupełnie tak jak fakt powszechnie znany, ze Metallica skończyła sie na Kill'em all. Tym większe było moje zdziwienie, ze okazuje sie, ze współczesne kino to nie tylko Marvele do kwadratu i jego różne kopie. Kino to nie tylko Star Wars i modne seriale w stylu Strsnger Things. Bawiłem sie super razem ze swoim ośmioletnim synkiem. Było śmiesznie, czasami przypomniał sie stary Indiana Jones. Po prostu lekka rodzinna rozrywka dająca duzo radości.
Ja tez uważam,ze świetny ....wciągnęło nas ( z 9 latkiem ) bardzo,aż żałowaliśmy,ze się skończył
Wystarczy po prostu nie oglądać tego filmu. Nikt, nikomu, nakręceniem tego filmu nie robi krzywdy, także polecam zluzować. Pozdrawiam
Też nie rozumiem tego buntu, zawsze jak ruszają coś starego ale bardzo dobrego i popularnego w internetach podnosi się niczym nie uzasadniony lament.
Kogo tak bardzo boli że producenci próbują wznowić ducha filmu do którego czujemy sentyment? TO TYLKO FILM.
Boli was to że ktoś próbuje zarobić pieniądze?
Bo to zbyt łatwe żeby lecieć na popularności klasyków do których chętnie wracam i ciekaw jestem dalszej historii/alternatywy,
Naprawdę jesteście tacy zawistni?
Nic dziwnego że w internetach śmieją się z zawistnych "polaczków cebulaczków".
Wstyd mi za was
To o czym piszesz nie ma nic wspólnego z "polactwem cebulctwem", taki sam hejt jest i na anglojęzycznych stronach. Nie oceniam jego zasadności, tak tylko zwracam uwagę żeby wszystkiego nie sprowadzać do pseudo cech narodowych.
"Kogo tak bardzo boli że producenci próbują wznowić ducha filmu do którego czujemy sentyment?" Serio jesteś tak naiwny i nie widzisz fali kiepskich remaków i braku nowych pomysłów?
Widzę to jest dramat, ale co mi do tego? Jestem ich szefem, od tego zależy moje życie? Ja im nie płacę, może uda się im zrobić coś fajnego z filmów do których miałem sentyment i byłem ciekaw dalszej historii. Ludzie to tylko filmy.
,, może uda się im zrobić coś fajnego z filmów do których miałem sentymen''
Typie, ale ty jesteś naiwny
Rozwijasz myśl czy tylko hejtujesz, typie?
Twórcom czasem uda się zrobić coś fajnego, naiwnośc nie ma tu nic do rzeczy.
Coś fajnego, czyli mało ambitny klasyczny blockbuster gdzie film może się pochwalić tylko CGI? Czy my powinniśmy czegoś takiego oczekiwać? No chyba nie
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale nikt tu fabuły żadnej nie wymyśla, ani nie robi remake'u. Film jest na podstawie książki Allburga i raczej na niej będą się wzorować, a nie na filmie z 1995 (który btw. nie był wierną adaptacją).
Nigdy nic nie wieadomo. A na podstawie ksiazki tez wygodnie zrobic film niz sobie wymyslic historie. Teraz to jest moda zeby robic filmy na podstawie ksiazek.
Filmy oparte o książki powstają od zawsze. Już na początku kiedy powstawały pierwsze filmy to często czerpano inspiracje z literatury. Także nazywanie tego modą jest lekkim nadużyciem, tym bardziej że zrobienie udanego filmu na podstawie książki to spory wyczyn. Ja tego filmu nie skreślam, bo po tym z 95 roku miałem lekko mieszane uczucia. Zapoznaj się z pierwowzorem, później się wypowiedz.
hejtuje to akurat bezsensownie autor watku czyli lukasz gwoli scislosci a nie osoby wytykajace mu ze film jest na podstawie ksiazki a nie rimejkiem jumanji z williamsem ;)
łojezu sorry, oczywiscie miales racje lukasz napisal o ksiazce a hejtowala mania, my bad, zamotalem sie ;)