a i niczym mnie specjalnie nie zauroczył - choć miał potencjał, bo było parę ciekawych motywów (oryginalny początek) i można byłoby stworzyć coś ambitniejszego, na co cały czas liczyłem w trakcie oglądania, wszak film otrzymał nominację do Złotej Palmy.
Niezłe zdjęcia, przyjemna domieszka magi i w sumie nieżle zrobiony, ale drugi raz nie miałbym go już ochoty oglądać przez 2 godziny, a to u mnie znaczy, że nie więcej niż 6/10.