Czwórka przyjaciół, dwie dziewczyny i dwóch chłopaków, rusza do opuszczonej fabryki na Dolnym Śląsku, gdzie rok wcześniej zaginął Adam, brat jednej z uczestniczek wyprawy. Jednocześnie do pobliskiego szpitala psychiatrycznego w charakterze asystentów trafia "trudna młodzież" z poprawczaka.
Nie ma sensu produkcja filmu w Polsce. Największą wadą "Pory mroku" jest to, że to polski film. Byłby amerykański, byłby sukces. Akcja na poziomie większości horrorów naszych czasów, podobny scenariusz jak w innych znanych filmach ale w opinii Polaków to gniot. Amerykański język tak bardzo podnosi jakość filmu czy...