W 1981 roku jedenastoletnia Monica wprowadza się do Los Angeles. Spotyka tam i po krótkim czasie zaprzyjaźnia się z Quincy. Razem bawią się na ulicy, grając w koszykówkę. Z czasem gra przeradza się w rywalizację, a po kilku latach w miłość.
... zawyżona chyba przez młodych fanów koszykówki. Ani to dobry melodramat, ani tym bardziej wątek sportowy nie powala. Chwilami w filmie brakuje polotu, kiepsko oddziałowuje na emocje.
Film podobny do "setki" innych ktore widzialam wczensiej.. oczywiscie nei ze wzgledu na koszykowke, tylko na "love"... akcja troche schematyczna no i oczywiscie przewidywalna, zabraklo mi zdecydowanie jakiejsc dobraj muzyki.. nie zmienia to jednak faktu, ze gra jest poprzeplatana z miloscia w bardzo fajny sposob.. milo...
więcejŚwietna historia. Nie tam żadne słabe "Hoosiers" czy fajne "Blue Chips" tylko właśnie "Love and Basketball" jest najlepszym filmem o koszykówce.
Wiecie jak nazywaja sie te piosenki?
1) 102 min kiedy dziewczyna sie kłóciła z mamą, leciala taka smutna,motywująca piosenka, a
chyba nawet instrumental.
2) Kiedy ojciec koszykarza byl u niego w szpitalu podczas jego kontuzji, powiedzial te swoje
ostatnie slowa i odszedl. Tez chyba instrumental.
3) 107 min...